Myślę, że noworocznym postanowieniem prawie każdej dziewczyny jest zrzucenie zbędnych kilogramów. Moim także.
Niestety mam zaburzenia odrzywiania, więc łatwo nie będzie. Ale trzeba zapracować na sukces! Każdy dzień diety to mały krok w stronę nowej, lepszej przyszłości.
W tym momencie ważę tyle, ile przed anoreksją: trochę więcej niż 60 kg. Choroba (2 lata temu) doprowadziła mnie do 37 kg. Przy wzroście 170 cm. Tym razem nie mam zamiaru doprowadzić się do takiego stanu. Moja waga docelowa to 45 kg. I muszę ją utrzymać.
WIEM, ŻE MI SIĘ UDA. MUSI.
+trochę inspiracji na zachętę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz